Dojeżdżam do szkoły (studiuję zaocznie)
Dojeżdżam do szkoły (studiuję zaocznie) pociągiem około 100km. W zeszły weekend jak zawsze usadowiłam się wygodnie i pojechałam. W połowie drogi dosiadł się obok mnie bardzo przystojny chłopak. Nie miałam na tyle odwagi, żeby wprost zagadać a spodobał mi się na tyle, że nie chciałam stracić okazji. Wymyśliłam więc, że "Przysnę"na jego ramieniu (jak to bywa w komediach romantycznych). Niestety, w momencie kiedy moja opadająca głowa była milimetry od jego ramienia on odsunął się, potrząsnął moim ramieniem i powiedział, że jak chce mi się spać, to mam się oprzeć na oknie a nie na nim... Z podrywu nici a dalsza część podróży minęła w niezręcznej atmosferze...