W pracy podczas przerwy obiadowej wstałem
W pracy podczas przerwy obiadowej wstałem zbyt gwałtownie i poleciała mi krew z nosa - mam taką przypadłość. Kolega, który ze mną był w kuchni na widok krwi zemdlał - okazuje się, że on skolei ma taką przypadłość... Rzuciłem się go cucić i zahaczyłem o nóż, który leżał na stole. W tym momencie weszła szefowa i zobaczyła mnie całego we krwi, kolegę na podłodze, a obok niego nóż. Zaczęła się wydzierać, że ona nie chce umierać. Wszyscy żyjemy ostatnio w dużym stresie, ale szefowa po tym incydencie podobno przeszła załamanie nerwowe i aktualnie jest na L4.