Spacerowałem sam po górach. Wracając do
Spacerowałem sam po górach. Wracając do schroniska napotkałem na grupę dzieciaków w wieku podstawówki. Piknikowali wraz z opiekunami. Pozdrowiłem ich i wtedy jakaś mała dziewczynka na mnie spojrzała i przerażona wykrzyczała "Yeti!". Po chwili 20tka małych dzieciaków z autentycznym przerażeniem rozbiegła się na wszystkie strony bo bały się, że ich zjem. Współczuję opiekunom.