Od prawie roku próbujemy sprzedać dom i

Od prawie roku próbujemy sprzedać dom i wyglądało na to, że chyba mamy mocno zainteresowaną rodzinkę. Wczoraj oglądali lokum kolejny raz, ale agent nieruchomości zadzwonił i poinformował, że jednak się rozmyślili. Zadzwoniłam bezpośrednio do nich zapytać, co się stało, bo oglądali dom i okolicę parę razy i wypytywali o takie szczegóły, że trudno było uwierzyć w taki obrót spraw. Babeczka wkurzona oskarżyła mnie o próbę zatajenia cofającej kanalizacji. Nigdy nie miało to miejsca, ale zaczęłam drążyć temat i w końcu agent się przyznał, że miał problemy żołądkowe, skorzystał z toalety przed przyjściem klientów, a kiedy Ci przyszli chwilę wcześniej, zaskoczony i zawstydzony wymyślił historię o wybijającej kanalizie. Rodzina już nie jest zainteresowana, bo boją się, że teraz próbujemy wymyślić głupie wyjaśnienie byleby sprzedać dom i podobnych ukrytych wad pewnie jest więcej.