Od razu się przyznam: zdradziłem moją

Od razu się przyznam: zdradziłem moją wspaniałą dziewczynę. Miałem 19 lat, byłem pijany i głupi. Zerwaliśmy. Zrozumiałem, że nie mogę bez niej żyć, więc błagałem, żeby do mnie wróciła. Po dwóch miesiącach zeszliśmy się, wybaczyła mi, ogólna sielanka. Byliśmy razem 2 lata, postanowiłem się oświadczyć. Zgodziła się i poleciała "powiedzieć przyjaciółkom". Nie było jej dwa dni, nie odbierała telefonów. Kiedy przyjechała, oznajmiła, że wreszcie się zemściła i też mnie zdradziła. Planowała to od kiedy się zeszliśmy, czekała aż się oświadczę, żeby bolało jeszcze bardziej.