Moja dziewczyna pochodzi z policyjnej

Moja dziewczyna pochodzi z policyjnej rodziny. Ojciec jest komendantem, matka pracuje w wydziale śledczym, a ona sama jest w szkole policyjnej. Pewnego dnia zaprosili mnie na obiad. Wszystko było dobrze, widać było, że mnie polubili. W pewnym momencie musiałem udać się do ubikacji. Zostawiłem telefon przy stole, bo wcześniej przeglądaliśmy na nim zdjęcia. Właśnie wtedy ktoś do mnie zadzwonił i cała rodzinka usłyszała mój dzwonek, Nagły Atak Spawacza - "Pif paf", który leci tak: "Pif paf! A w mojej dłoni znowu skręt. Pif paf! A do policji czuję wstręt."Dodam, że nigdy nie wyznawałem pseudoideologii JP, nie mam nic do policji i nigdy nie miałem konfliktu z prawem, a nagranie to ustawiłem na dzwonek ze względu na fajny bit. Gdy wróciłem do jadalni, rodzice mojej panny patrzeli na mnie jakby chcieli mnie zaraz aresztować.