Pewien chłopak z mojej szkoły od kilku

Pewien chłopak z mojej szkoły od kilku dni chodził przygnębiony. Zapytałam przyjaciółki, co mu się stało, więc powiedziała mi, że umarł jego kot. Jako, że jestem miłośniczką zwierząt, przejęłam się tym i gdy byliśmy sami podeszłam do niego i powiedziałam, że bardzo mi przykro z powodu śmierci jego kota. Na pocieszenie powiedziałam, że na pewno trafi do kociego nieba. Chłopak pokiwał głową i odszedł. Następnego dnia wszyscy się ze mnie śmiali. Okazało się, że tego chłopaka rzuciła dziewczyna, a moja przyjaciółka powiedziała mi o tym kocie dla żartu i nie sądziła, że zrobię coś takiego...