Kupiłem niedawno "nowy"samochód. Niedługo

Kupiłem niedawno "nowy"samochód. Niedługo po tym pojechałem nim do rodziny, gdzie grzecznie stał na parkingu. Pech chciał, że jakiś ćwok przejeżdżając obok ulicą wpadł w poślizg i uderzył prosto w moje auto. Siła uderzenia była na tyle duża, że moja furka przekręciła się dość znacznie, zatrzymując dopiero na innych samochodach. Efekt jest taki, że po niecałych dwóch miesiącach jazdy nowym autem, stoi ono unieruchomione, w innym mieście. Nie wiadomo kiedy zostanie naprawione... a jak by tego było mało - ktoś przylepił mi na szybie "karnego qtasa"za krzywo stojący pojazd.