Mam 16 lat i mój brat jest księdzem.

Mam 16 lat i mój brat jest księdzem. Pewnego razu razem z bratem jechałam na ślub naszej kuzynki... Jestem z Krynicy, a że ślub był w Gdańsku to czekało nas sporo godzin drogi. W nocy, podczas podróży, brat stwierdził, że musimy się zatrzymać w jakimś małym hoteliku bo jest zmęczony i musi się chwilę przespać. Znaleźliśmy jakiś mały hotelik i udaliśmy się do niego. Brat powiedział do recepcjonistki, że chce wynająć pokój na 2, 3 godziny. Pani na nas dziwnie spojrzała i zaproponowała nam dwa osobne, ale brat stwierdził, że jest to niepotrzebne i wystarczy nam jeden. Dostaliśmy pokój taki jak chcieliśmy. Po jakichś 30 minutach, ktoś puka do drzwi... okazało się, że pani wezwała policję bo myślała, że jestem tu pod przymusem. Widziała, że jestem młoda i w dodatku nic się nie odzywam, a mój brat miał koloratkę na szyi i jeszcze prosił o wspólny pokój... Trzeba się było dluuuugo tłumaczyć.