Po wyjściu ze szpitala (połamane żebra,

Po wyjściu ze szpitala (połamane żebra, uraz barku, stłuczenia) postanowiłem sam odgrzać sobie obiad. Nafaszerowany środkami przeciwbólowymi wyjąłem z lodówki garnek z zupą, nalazłem sobie do miski i hop do mikrofali... Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że przez roztargnienie wsadziłem do niej ganek zamiast miski. Bilans - ręka w gipsie, rozwalona mikrofalówka, kuchnia do remontu i na wyciąganie odłamków z ledwie wygojonego boku.