Mieszkam za granicą i w sumie poza moim

Mieszkam za granicą i w sumie poza moim mężczyzną nie mam nikogo z kim obchodziłabym święta. Wynajmujemy pokój w domu w którym jest jeszcze kilka innych osób, obok jest taki sam dom i mamy wspólny parking, który służy również jako miejsce na grilla, czy innego typu integracje. Większość sąsiadów to Rumuni (nie cyganie!) I oni mają uroczysty obiad w święta a nie tak jak my w wigilię. Z okazji ciepłego jak na grudzień wieczoru sąsiedzi robili grilla, więc my zanieśliśmy kilka tradycyjnych rzeczy, aby nie siedzieć samemu. Było dość zabawnie i wesoło, bo mieszanka jedzenia polskiego, rumuńskiego i grilla była bardzo ciekawa. Wysłałam też zdjęcie mojej mamie, aby nie martwiła się, że siedzę sama. W odpowiedzi dostałam, że to nie nasza Polska Wigilia, jak tak można i ogólnie fuj. Zrobiło mi się naprawdę przykro.