Mój mąż jest wielkim fanem oglądania filmów

Mój mąż jest wielkim fanem oglądania filmów na rzutniku. Mamy więc wielki ekran opuszczany z sufitu i kompletnie zaciemniające, zewnętrzne rolety antywłamaniowe (na wszystkich oknach w mieszkaniu, żeby przypadkiem odrobina światła nie mogła się przedostać do środka). W trakcie ostatniego seansu pies dorwał się do pilota i go kompletnie zmasakrował. Rolety były robione lata temu na zamówienie, a firma która je wyprodukowała już nie istnieje i nie możemy nigdzie znaleźć nowego pilota. Od tygodnia czuję się jakbym mieszkała po ziemią - nie ma ani słońca ani powietrza.