Na moje osiemnaste urodziny mama upiekła mi

Na moje osiemnaste urodziny mama upiekła mi wspaniały tort, na którym wypisała: "Do widzenia!".
Rodzice uznali, że to najlepszy moment na wyprowadzkę bo rynek jest teraz pełen tanich mieszkań. Jakoś to, że nie mam ani pracy ani oszczędności nie ma dla nich większego znaczenia.
Moja mama przyznała się, że przypadkiem usłyszała

Moja mama przyznała się, że przypadkiem usłyszała jak rozmawiam z kimś przez telefon. Przytuliła mnie i prawie płacząc powiedziała jak to bali się z ojcem, że jestem takim kompletnym odludkiem, że z nikim już nie utrzymuję kontaktu.
Nie miałam serca jej powiedzieć, że wcale nie tęsknię za ludźmi, z nikim nie rozmawiam, a to co słyszała to moje próby ustawienia asystenta głosowego w telefonie.
Przyszła do mnie mama i konspiracyjnym szeptem

Przyszła do mnie mama i konspiracyjnym szeptem powiedziała, że niedługo ma urodziny i ojciec od lat kupuje jej mało trafione prezenty, ale zazwyczaj drogie prezenty.
Poprosiła mnie żebym w tym roku mu trochę pomogła. Sęk w tym, że to ja mu przez ostatnie lata podsuwałam pomysły na te drogie prezenty.
Wiele tu już było historii o wrednych teściowych,

Wiele tu już było historii o wrednych teściowych, a mi się trafiła całkiem spoko. Natomiast teściu od samego powodu z sobie tylko znanych powodów zdaje się mnie nienawidzić. Dogryza mi nieustannie i nawet wielkie awantury z resztą rodziny nie są w stanie go powstrzymać.
Moja sąsiadka, krawcowa uszyła mi kiedyś sukienkę na rodzinną imprezę. Teściu jak mnie zobaczył powiedział: "Niesamowita sukienka, naprawdę świetna. Do tej pory byłem pewien, że nie ma rzeczy, w której byś nie wyglądała tragicznie..."