Twoje historie z życia codziennego - TwojeHistorie.pl


REKLAMA


Bratu rodził się potomek. Jego przejęci teściowie zasponsorowali


Bratu rodził się potomek. Jego przejęci teściowie zasponsorowali poród w ekskluzywnej klinice. Ponieważ wyszły pewne komplikacje matka i dziecko musiały tam spędzić kilka dni. Do brata przyjechał jego przyjaciel ze studiów, który miał zostać ojcem chrzestnym dziecka. Tak się składa że to mieszkający w Polsce rodowity Hiszpan o typowo śródziemnomorskiej urodzie, do tego bardzo elegancko się ubiera i ma nader wyszukane maniery. Akurat brat nie miał czasu więc mi przypadło w udziale zaprowadzenie gościa do matki i dziecka. Poszliśmy do tej prywatnej kliniki. Hiszpan oczywiście z wielkim bukietem kwiatów. Wchodzimy i zaczepia nas dyżurna pielęgniarka. Hiszpan odpowiada (z wyraźnym obcym akcentem): "Czy mogłaby Pani łaskawie zapowiedzieć naszą wizytę Pani (tu pada imię i nazwisko mojej bratowej)". Pielęgniarka chciała też zabłysnąć ogładą i pyta: "A kogo to mam zaanonsować?"Na to Hiszpan, dumnie się prostując wypala: "Proszę powiedzieć że Juan Francisco María de la Mata Aparício y Bahamonde Salgado Pardo"(oni mają takie strasznie rozbudowane nazwiska rodowe z przydomkami). Pielęgniarka zaskoczona popatrzyła na nas i wypaliła: "Dobra, jak będziecie już wszyscy czworo to was wpuszczę". Tak zbaraniałej miny jak u tego Hiszpana to w życiu nie widziałem.





REKLAMA


Dowiedziałam się od dawno nie widzianej znajomej, że mój chłopak


Dowiedziałam się od dawno nie widzianej znajomej, że mój chłopak mnie najprawdopodobniej zdradził.

Zapytałam go o to wprost.

Stwierdził, że do niczego nie doszło i nie można tego traktować jako zdrady bo "nie mógł dojść".





REKLAMA


Nakryłam dzisiaj swojego męża jak załatwia grubszą potrzebę


Nakryłam dzisiaj swojego męża jak załatwia grubszą potrzebę... do kociej kuwety.

Na swoje usprawiedliwienie stwierdził tylko, że zawsze go ciekawiło jak kot się wtedy czuje.

Nie mogę uwierzyć, że ten facet jest ojcem moich dzieci.





REKLAMA


Okazało się, że


Okazało się, że "pozostałe dziewczyny" mojego chłopaka, o których często żartuje... wcale żartem nie są.





REKLAMA