Jechałem autobusem międzymiastowym. Telefon

Jechałem autobusem międzymiastowym. Telefon mi się rozładował, więc trochę drzemałem, trochę czytałem, a trochę słuchałem rozmów współpasażerów. Przede mną siedziały dwie młode babki i jedna uskarżała się, że już od dawna próbują zajść z mężem w ciążę, ale ciągle bezskutecznie.
Jej koleżanka bardzo się przejęła i zapytała kiedy odstawiła tabletki antykoncepcyjne, na co pierwsza wzburzona: "No coś Ty, nie mogę ich odstawiać bo mam bardzo bolesne miesiączki!". Gazowany napój, który akurat piłem wrócił mi nosem...
Parę lat temu mąż dostał w pracy wypasione

Parę lat temu mąż dostał w pracy wypasione auto służbowe. Pojechaliśmy do rodziny się pochwalić. Pijemy kawę, a dzieciaki bawią się przy oknie i nagle słyszymy jak krzyczą:
"Ale czad! Samo jeździ!". Cóż, tylko jak się zapomni zaciągnąć hamulec ręczny.
Byłam u chłopaka, wchodzę do łazienki, a

Byłam u chłopaka, wchodzę do łazienki, a tam zabójczy zapach moczu i muszla do 2/3 wysokości wypełniona. Z obrzydzeniem spuściłam wodę.
Chłopak przybiegł z krzykiem i prawie się popłakał bo od paru dni robił "eksperyment"i chciał zobaczyć ile razy musi skorzystać z toalety żeby ją wypełnić do końca.
Normalnie trafił mi się prawdziwy naukowiec. Chyba powinnam się cieszyć, że akurat nie był w trakcie analogicznego testu z "dwójeczką"...
Na pikniku firmowym byłam odpowiedzialna za

Na pikniku firmowym byłam odpowiedzialna za organizację zabaw dla dzieciaków. Przyszykowałam szereg gier i zabaw i wynajęłam animatorki. Jedna z nich malowała dzieciakom buzie.
Jedna z dziewczynek wypiła wodę do maczania pędzelków, bo była kolorowa i wyglądała smacznie. Jak dla mnie sama jest sobie winna, bo dziewczyna w wieku 8-lat chyba powinna już być na tyle ogarnięta żeby tego nie robić. Skończyło się na rzyganku i na wielkich pretensjach ze strony mamy dziewczynki.
Jej zdaniem, za wszystko oczywiście odpowiadam tylko i wyłącznie ja. Olałabym typiarę ciepłym moczem, ale to żona szefa.