Wróciłam z macierzyńskiego do pracy i szef

Wróciłam z macierzyńskiego do pracy i szef poprosił mnie żebym wręczyła kobietom w firmie drobne upominki z okazji dnia kobiet, który akurat wypadał tego dnia. W międzyczasie zatrudniono nowego pracownika, faceta o bardzo kobiecej aparycji - delikatnych rysach twarzy i długich włosach. Ja nie miałam okazji zamienić z nim jeszcze słowa, ale wzięłam go za kobietę i wręczyłam mu upominek życząc przy okazji wspaniałego dnia kobiet. Od tamtego czasu minęło 6-lat, a koleś mnie nie cierpi, co nie byłoby takim problemem gdyby nie to, że od nowego roku zostanie szefem całego naszego działu.