Od dwóch tygodni jestem na ostrej diecie.
Od dwóch tygodni jestem na ostrej diecie. Mieliśmy w firmie szkolenie prowadzone przez naprawdę ładną laskę. Wszyscy na około jedli jakieś przekąski, a ja podgryzałem marchewki. Kiedy zauważyłem na blacie Snikersa głośno westchnąłem "Boże jaką ja mam na Ciebie ochotę". Zgromadzeni uznali, że mówiłem do prowadzącej, która akurat się nachylała. Koledzy w firmie mają mnie teraz za jakiegoś samca alfa, koleżanki za szowinistyczną świnię, a szefostwo rozważa naganę za nieodpowiednie zachowanie...