Jechałem przez pół kraju pociągiem, a w - Twoje historie z życia codziennego - TwojeHistorie.pl


REKLAMA




Jechałem przez pół kraju pociągiem, a w

Jechałem przez pół kraju pociągiem, a w przedziale siedziała fajna dziewczyna. Parę razy wyciągała coś z walizki, dlatego kiedy wysiadła, a walizka nadal leżała na półce niewiele myśląc chwyciłem ją i pobiegłem za nią krzycząc. Okazało się, że ona swoją miała przy sobie, ta którą ja wziąłem była bardzo podobna. Pociąg w międzyczasie odjechała razem z moim bagażem i właścicielką walizki, którą miałem w ręce. I tak właśnie 20 lat temu poznałem swoją żonę, z którą aktualnie się rozwodzę. Gdyby nie tak przeklęta walizka...




REKLAMA


Byliśmy z żoną na kilkudniowym wypadzie za

Byliśmy z żoną na kilkudniowym wypadzie za wschodnią granicą. Mieszkaliśmy akurat na 7 piętrze w bloku, w którym zepsuła się winda. Z trudem wgramoliłem się na górę z naszymi bagażami.

Koło drzwi była skrzyneczka z kodem i kluczami w środku. Klucze wypadły, a ja niezdarnie próbowałem je łapać... i wpadły w szparę między schodami. Doleciały na dół schodów przy pierwszym piętrze.





REKLAMA


Kumpela zapytała mnie czy pożyczę jej kolczyki.

Kumpela zapytała mnie czy pożyczę jej kolczyki. Zgodziłam się i zewsząd posypały się na nią komplementy, że ma takie świetne kolczyki.

Ja miałam je na uszach wiele razy odkąd kupiłam je pół roku temu. Nikt, nigdy nie zwrócił nawet na nie uwagi.





REKLAMA


Mój kot potrafi przejść się po klawiaturze od

Mój kot potrafi przejść się po klawiaturze od otwartego laptopa i tak pozmieniać ustawienia, że później godzinami szukam jak to cofnąć.

Od dawna bardzo się pilnuję, żeby laptop zawsze był zamknięty. Wczoraj kot nauczył się nowego tricku na telefonie. Potrafi 3 razy pod rząd wdusić łapką zły PIN.





REKLAMA


Mój mąż jest wielkim, postawnym facetem i

Mój mąż jest wielkim, postawnym facetem i większość ludzi się go bardzo boi mimo, że jest łagodny i pogodnie nastawiony do świata. Ostatnio zauważył, że ktoś coś majstruje przy aucie i zakładając, że to złodziej krzyknął do niego ostrzegawczo.

Facet zaczął uciekać, a mężulek go gonić. Po długiej pogoni dorwał go i wtedy okazało się, że koleś walczył z zepsutym zamkiem do swojego własnego auta, ale tak się przestraszył mojego męża, że spanikował i wolał uciec niż tłumaczyć nieporozumienie.





REKLAMA




REKLAMA