Po 6 godzinnej męczącej trasie i kiepskich
Po 6 godzinnej męczącej trasie i kiepskich warunkach pogodowych widziałem, że mój ojciec jest już mocno zmęczony prowadzeniem samochodu i zaproponowałem mu, że go zmienię. Odrzucił propozycję i przyznał, że jest bardzo zmęczony, ale to nie oznacza, że jest zmęczony życiem. Ledwo to powiedział i stracił panowanie nad autem i wylądowaliśmy w rowie. To już drugi jego poważny wypadek w ciągu 2 lat, a jeździ bardzo niewiele. Ja mimo, że jako taksówkarz jeżdżę bardzo dużo i nie miałem w tym samym czasie nawet stłuczki, wciąż muszę wysłuchiwać, że jestem młodym i niedoświadczonym kierowcą.