Zrobiłam szybkie zakupy na śniadanie i - Twoje historie z życia codziennego - TwojeHistorie.pl


REKLAMA




Zrobiłam szybkie zakupy na śniadanie i

Zrobiłam szybkie zakupy na śniadanie i zobaczyłam, że jedzie mój autobus więc pobiegłam i zdążyłam w ostatniej chwili. Autobus był bardzo zatłoczony, a ja wciąż miałam w ręku portfel, ale udało mi się go wrzucić do kieszeni płaszcza, Niestety, jak się okazało w pracy to najwidoczniej nie był mój płaszcz, tylko pani stojącej obok mnie.




REKLAMA


Przeprowadziłam się do innego miasta w związku z tym musiałam

Przeprowadziłam się do innego miasta w związku z tym musiałam znaleźć sobie nową fryzjerkę.

Trafiłam na fajny salon i super babkę.

Miała na ramieniu niesamowity tatuaż szczura.

Większość strzyżenia rozmyślałam o tym, że musi być bardzo oryginalna i mieć nieszablonową osobowość skoro zdecydowała się na taki nietypowy tatuaż.

Przy płaceniu, rzuciłam luźną uwagę, że bardzo fajnego ma szczura - spojrzała na mnie krzywo i wycedziła przez zęby, że to WILK.

Z fryzury byłam bardzo zadowolona, ale nie odważyłam się już wrócić do tego salonu.





REKLAMA


Ostatnio wybrałam się z koleżankami na speed-dating

Ostatnio wybrałam się z koleżankami na speed-dating.

Nie wiem, co było gorsze - to, że w porównaniu z nimi miałam kiepskie powodzenie, czy to, że każdy facet, który do mnie podszedł, miał cycki większe od moich.





REKLAMA


Wczoraj byłem na imprezie firmowej

Wczoraj byłem na imprezie firmowej (pracuję w tej firmie od miesiąca). Byli na niej wszyscy pracownicy, szefostwo, żony, dzieci itp. Kiedy kierownik działu przedstawiał mnie głównemu dyrektorowi moja pięcioletnia córeczka zapytała się dyrektora gdzie są jego dzieci (szukała chętnych do zabawy), na co on jedynie coś burknął, odwrócił się i po prostu sobie poszedł. Mój kierownik szybko wytłumaczył, że jego żona poroniła dwa razy w dość zaawansowanej ciąży i temat dzieci jest dla niego bardzo przykry i drażliwy. Postanowiłem go przeprosić, przyjął to bardzo miło - dopóki nie powiedziałem "Ja, a tym bardziej Tosia nic nie wiedzieliśmy..."- słysząc to rozkleił się i niemalże uciekł. Później dowiedziałem się, że jego żona dwa razy miała urodzić córeczkę, która miała mieć tak właśnie na imię.





REKLAMA


Dojechałem dziś prawie spóźniony na ważne spotkanie z klientem

Dojechałem dziś prawie spóźniony na ważne spotkanie z klientem w obcym mieście. Nawigacja niestety nie potrafiła poprawnie wskazać lokalizacji spotkania (jakaś zupełnie nowa ulica) więc zapytałem się dziewczyny idącej chodnikiem czy może wytłumaczyć mi gdzie to jest. Odparła, że również wybiera się w okolice tej ulicy, więc zaproponowałem podwózkę. O dziwo zgodziła się, jedziemy i jedziemy, miasto się powoli kończy, dziewczyna mówi żeby się zatrzymać. Szybko wysiadła i na odchodne rzuciła, że nie ma pojęcia gdzie jest ta ulica o którą pytałem, ale dzięki za podwózkę. "Moja"ulica, jak się później okazało, była na drugim końcu miasta. A branża taka, że nie wypadało pytać się o drogę tego klienta.





REKLAMA