Byliśmy z mężem we włoskiej knajpce i
Byliśmy z mężem we włoskiej knajpce i zamówiliśmy dzbanek domowego wina. Smakowało jakby było zepsute, więc zawołaliśmy kelnera. Ten z rozbrajającą szczerością przyznał, że wino nie jest zepsute - ono po prostu jest paskudne w smaku.