Wracając lata temu z imprezy na mieście, mając

Wracając lata temu z imprezy na mieście, mając w sobie więcej alkoholu niż wymaga zdrowy rozsądek mijałem dwóch chłopaków w dresie. Na ich pytanie czy dam im fajkę, niewiele myśląc odpowiedziałem:"zarób sobie na nie".
Panowie byli na tyle mili że zabierając papierosy i pieniądze, zostawili stary telefon stwierdzając że takiego złomu i tak nikt nie kupi. I tak nowy dzień zacząłem poobijany z kacem ale za to bez papierosów i pieniędzy.