Mąż prowadzi gabinet dentystyczny dla dzieci.

Mąż prowadzi gabinet dentystyczny dla dzieci. Ma świetne podejście do małych pacjentów, ale czasem nawet on jest bezradny w obliczu ich strachu. Szczególnie kiedy trafi się dwóch chłopców, którzy się wzajemnie nie znoszą.
Jeden siedzi w poczekalni z paroma innymi oczekującymi, a drugi drze się wniebogłosy w środku żeby nastraszyć nielubianego kolegę. Mąż twierdzi, że bardzo skutecznie mu się to udało, a kolejni przerażeni i krzyczący pacjenci straszyli nowo-przybyłych - takie zaklęte koło strachu. Znam go już od 25 lat, ale nigdy nie widziałam go tak wyprowadzonego z równowagi jak tego dnia!