Dwa lata temu mój mąż odkładał złożenie naszych
Dwa lata temu mój mąż odkładał złożenie naszych PITów na ostatnią chwilę. Ja je wypełniłam, jego zadaniem było jedynie je sprawdzić i wysłać elektronicznie. O godzinie 23 system był tak przeciążony, że nie było innego wyjścia - musiał pojechać na pocztę i odstać swoje w długiej kolejce bo liczy się przecież data stempla pocztowego.
Mąż źle zaadresował kopertę, zmęczona pani w okienku tego nie wychwyciła i tak to parę dni później odebrałam list polecony od naszego urzędu skarbowego, a przynajmniej tak mi się początkowo wydawało. W środku były nasze PITy, które mąż wysłał do nas zamiast do skarbówki.