Jestem straszną niezdarą. Regularnie nabijam

Jestem straszną niezdarą. Regularnie nabijam sobie guzy i siniaki. Ostatnio uderzyłam się w kant stołu w trakcie romantycznej kolacji z mężem. Wkurzyłam się, bo to już był kolejny uraz tego dnia.
Mąż stwierdził, że kocha mnie taką jaką jestem, a moja niezdarność jest dla niego słodka. Rozczulona nachyliłam się do niego żeby dać mu buziaka i podpaliłam włosy od świeczki.