Mój 4-letni syn miał atak wściekłości kiedy

Mój 4-letni syn miał atak wściekłości kiedy nie chciałam mu kupić wielkiego auta w sklepie. Wykrzyczałam mu, że pieniądze nie leżą na ulicy i nie stać mnie na kupowanie mu wszystkiego co tylko by chciał. Awantura trwała długo, ale w końcu odpuścił temat.
Tuż po wyjściu, ze sklepu znalazł na ziemi 20 złotych. Tego już nie dało się uspokoić. Nie dość, że jest teraz przekonany, że pieniędzy wystarczy poszukać jak się nie ma, to jeszcze nie był w stanie zrozumieć, że 20 złotych nie wystarczy żeby kupić ten przeklęty samochód, który tak mu się spodobał.