Moja narzeczona spędziła dzisiaj pół dnia

Moja narzeczona spędziła dzisiaj pół dnia wpatrzona w monitor komputera. W tym czasie nie oderwała się ani na moment, nie zrobiła przerwy na jedzenie ani toaletę. Co ją tak pochłonęło?
Doszła do wniosku, że za dużo czasu traci na bezproduktywne przeglądanie bzdur w internecie i zaczęła szukać sposobów na ograniczenie tego nawyku. Czy tylko mi się to wydaje niedorzeczne?