Moja teściowa nigdy mnie nie lubiła. Nie ma
Moja teściowa nigdy mnie nie lubiła. Nie ma jaj żeby tego powiedzieć wprost, ale najczęściej sugeruje to drobny docinkami dotyczącymi mojego wyglądu.
Jak pójdę do fryzjera to zazwyczaj mówi coś w stylu "Na szczęście włosy Ci szybko odrosną", jak kupię nowego ciucha i nieopatrzenie pochwalę się, że z przeceny to na bank usłyszę, że "jak by nie przeceniali nieudanych kolekcji to by stracili na tym więcej". Z wielką ciekawością zaprezentowałam jej mój pierwszy tatuaż.
Nie wiedziała co powiedzieć, wyraźnie straciła humor i dopiero na pożegnanie mi docięła słowami: "Wiesz, że Maciek (jej synuś) zawsze był rozchwytywany. Nie boisz się, że się będzie teraz Ciebie wstydził i poszuka innej?".