W niedzielę o 9 rano obudził mnie telefon
W niedzielę o 9 rano obudził mnie telefon.
Zdziwiłem się bardzo kiedy okazało się, ze dzwoni ksiądz z prośbą żebym przyjechał po pijaną babcię to nie pozwala na przeprowadzenie mszy.

W niedzielę o 9 rano obudził mnie telefon.
Zdziwiłem się bardzo kiedy okazało się, ze dzwoni ksiądz z prośbą żebym przyjechał po pijaną babcię to nie pozwala na przeprowadzenie mszy.
Moja najlepsza przyjaciółka miała zaplanowaną na dzisiaj mammografię.
Wysłałam jej wiadomość o treści "I jak tam Twoje cycuchy?".
Chwilę po wysłaniu zorientowałam się, że źle wybrałam kontakt i wysłałam to do swojej promotorki.
Uświadomiłam sobie, że mam fantazje na temat wyprowadzki mojej córki z domu jak tylko osiągnie pełnoletność.
Nie dość, że czuję się przez to potwornie to na dodatek moja córka ma dopiero 8 lat.
Choruję dość często więc kiedy niedawno znowu mnie coś zaatakowało, mama zgodziła się żebym nie poszła do szkoły.
Zgodnie stwierdziłyśmy, że nie warto nic mówić tacie bo i tak robi awantury o to, że tak często opuszczam lekcje.
Parę godzin później odkryłam czemu ojciec tak dba o moją obecność w szkole - kiedy przyprowadził do domu swoją kochankę.
Zostałem zaproszony na rozmowę o pracę.
Pierwszy raz od wielu miesięcy naprawdę mi zależało na tej robocie, dlatego bardzo się stresowałem.
Zdecydowanie za bardzo - podczas rozmowy straciłem przytomność.