Wczoraj wieczorem byłem tak wymęczony po pracy, że zostawiłem
Wczoraj wieczorem byłem tak wymęczony po pracy, że zostawiłem włączone światła w samochodzie.
Dzisiaj zastałem samochód z wybitymi przednimi lampami i karteczką:
"Zapomniałeś wyłączyć - naprawiłem to za Ciebie".
Wkurzyłem się strasznie.
Jak doszedłem do siebie stwierdziłem, że pojadę do mechanika po pracy.
Problem w tym, że auto oczywiście nie odpaliło.