Pojechałem do fryzjera rowerem. Po obcięciu

Pojechałem do fryzjera rowerem. Po obcięciu się zdjąłem blokadę i wtedy zobaczyłem, że jakiś żartowniś założył mi dużą trytytkę spinającą koło z ramą roweru. Wróciłem do fryzjera po jakieś nożyczki i przez okno zobaczyłem jak facet w kapturze i masce przecina trytytkę i odjeżdża na moim rowerze. Zrobił mnie na szaro jak jakiegoś dzieciaka.
Moja dziewczyna marudziła ostatnio, że

Moja dziewczyna marudziła ostatnio, że jej się sporo przytyło. Ja jej powiedziałem, że nonsens i dopóki mogę ją bez problemu podnieść to wcale nie jest gruba. No więc okazuje się, że nie doceniłem wpływu rocznej przerwy od siłowni.