Na weselu mojej kuzynku udało mi się zrobić zdjęcie z moją prababcią, babcią i mamą.
Z zadowoleniem stwierdziłam, że takie 4-pokoleniowe zdjęcie to rzadka pamiątka.
Moja babcia prychnęła na to:
"Byłoby gdybyś nie była adoptowana".
Jak miło się było dowiedzieć w takich okolicznościach.
Koleżanka, z którą dzielę pokój w pracy jest starą panną.
Jak tylko dowiedziała się, że planuję ślub z narzeczonym i chcę zrzucić parę kilogramów zaczęła przynosić do pracy słodycze i proponuje mi łakocie średnio po parę razy dziennie.
Staram się być twarda i zmotywowana, ale już przybrałam kilogram przez jej nieustanne kuszenie.
Parę dni temu dowiedziałem się, że ojciec mojej dziewczyny ma zaawansowaną osteoporozę... Łamiąc mu trzy kości śródręcza przy naszym pierwszym powitaniu.
Kumpel z pracy zapytał mnie dzisiaj czy nie zastanawiałem się kiedykolwiek nad tym, że prawie wszyscy posiadacze Toyot z naszego biura mieli w przeciągu ostatnich 2-3 lat poważniejszą stłuczkę.
Facet uwielbia teorie spiskowe, a ja mam już 3 Toyotę i nigdy nie miałem nawet przycierki na parkingu więc go wyśmiałem.
Zgadnijcie komu dzisiaj baba wjechała w bok na skrzyżowaniu bo nie zobaczyła znaku ustąp pierwszeństwa.
Po tym jak zerwała ze mną dziewczyna jestem w życiowym dołku.
Mój ojciec postanowił mnie nauczyć grać w golfa żebym mógł uwolnić myśli i się trochę odstresować.
W trakcie uczenie mnie jak prawidłowo wziąć zamach przywalił mi kijem w głowę.
Straciłem przytomność!